Poziome pasy namalowane farbą w dolnej części ścian mają przede wszystkim za zadanie ułatwienie utrzymania w czystości powierzchni, które są bardziej narażone na zabrudzenia i uszkodzenia. Tradycyjnie lamperie często stosowane były więc na klatkach schodowych i w węzłach komunikacyjnych. Dziś zyskały jednak nowy wymiar dekoracyjny. Podpowiadamy, jak w prostych krokach wykonać lamperie w domu.
Lamperia – co to takiego?
Każde odcięcie fragmentu ściany poprzez pomalowanie jej ciemniejszym kolorem lub wykorzystanie do jej dekoracji innego materiału (boazeria, tapeta, panele, etc.) można określić jako lamperię. Słowo to pochodzi z języka niemieckiego (niem. Lamperie) i oznaczało drewnianą dekorację ściany. Pierwotna funkcja lamperii to ochrona ciągów komunikacyjnych przed zabrudzeniami w miejscach, w których są na nie najczęściej narażone, czyli w dolnej części ściany. Z tego względu w czasach PRL często wykorzystywano lamperie do malowania klatek schodowych czy korytarzy w budynkach użyteczności publicznej. Wykorzystywano do tego celu farbę olejną, która pozwalała na wygodne i szybkie umycie ścian. Jednocześnie w wystroju wnętrz od zawsze popularne były lamperie czysto dekoracyjne i to na nich skupia się dziś świat designu. Od kilku lat dwukolorowe ściany przeżywają bowiem swój renesans.
Efekt nowego wnętrza w kilka godzin
Lamperia to prosty i szybki sposób na niskokosztową aranżację wnętrza. Daje wrażenie przytulności, może wyznaczać strefy w pomieszczeniu, dekoruje i jednocześnie chroni ścianę przed widocznym zabrudzeniem. Modne jest malowanie tym samym kolorem farby ściennej również mebli, które w danej przestrzeni stoją oparte o ściany. Daje to wizualny efekt harmonii, optycznie też skraca wysokie pomieszczenie dodając mu charakteru. Lamperie obecnie stosować można w każdym pomieszczeniu – od sypialni dorosłych, przez bawialnie dziecka, po kuchnie i łazienki. Malowanie farbą łączyć można z listwami dekoracyjnymi, panelami, tapetami – ograniczeniem jest tu wyłącznie nasza wyobraźnia.
Malowanie lamperii farbami
„Obecnie w tworzeniu na własną rękę lamperii stosowane są dwa rozwiązania. Pierwsze to emalia akrylowa – produkt wodny o większej przyczepności i wytrzymałości niż zwykła farba ścienna” – mówi Mikołaj Jasiak, szef produktu Działu Farby Leroy Merlin. Warto wiedzieć, że emalie nadają się również do drewna i boazerii, dzięki czemu możemy udekorować nie tylko ścianę, ale też istniejące w mieszkaniu boazerie oraz meble. Drugie rozwiązanie jest czysto praktyczne – to lakier bezbarwny nałożony na farbę ścienną. Takie działanie poprawia odporność na brudzenie i ułatwia czyszczenie powierzchni ściany.
Do stworzenia najprostszej lamperii z wykorzystaniem farb akrylowych dobra będzie np. gotowa farba (w wersji satynowej i matowej) np. marki Luxens, lub nieco droższa Luxens Premium. Wymagający klienci poszukujący idealnie dopasowanego odcienia ścian, np. po to by zsynchronizować go z odcieniem tapet czy mebli obecnych w pokoju, mają możliwość zamówić farby z mieszalnika (np. marki Tikurilla czy Jeger). Daje to możliwość swobody w doborze kolorów, które w przypadku gotowych emalii bywają ograniczone. Nowością w Leroy Merlin jest możliwość zamawiania z mieszalnika niedużych ilości farby – w sam raz dopasowanych do potrzeb klienta. W razie wątpliwości co do pożądanego koloru, istnieje możliwość skorzystania z gotowych próbek farb lub wypożyczenie wzornika.
Co będzie potrzebne do wykonania precyzyjnej lamperii w domu? Ściana powinna zostać umyta mydłem malarskim, ewentualne dziury i uszkodzenia powinny zostać wcześniej zaszpachlowane i wyrównane papierem ściernym. Gładką, pozbawioną pyłu ścianę dzielimy na wysokości ok 1,2-1,5m – to typowa wysokość do której ściana jest dotykana rękoma. Powierzchnię do zamalowania najlepiej odciąć za pomocą taśmy malarskiej. Do pomalowania ściany potrzebny będzie zestaw wałek + kuweta (w przypadku farb olejnych także specjalny wałek z gąbki). Do narożników i precyzyjnego malowania listew niezbędny będzie okrągły pędzel.
Lamperie wykonane lakierem
Drugi sposób na wykonanie lamperii polega na zamalowaniu ściany, pokrytej równomiernie wcześniej tą samą farbą, warstwą z bezbarwnego lakieru. Zyskujemy w ten sposób zabezpieczoną dodatkowo powierzchnię, którą znacznie łatwiej jest utrzymać w czystości. Rozwiązanie to jest szczególnie przydatne w biurach, stołówkach, pomieszczeniach sanitarnych. Przy zastosowaniu lakieru powierzchnia lamperii jest ledwo zauważalna, co jest dobrym rozwiązaniem jeśli bardziej zależy nam na zabezpieczeniu ściany, niż na efekcie dekoratorskim. Do wyboru mamy lakiery o różnym stopniu połysku: matowe, satynowe. Oczywiście lakier matowy prezentuje się bardziej elegancko, zwłaszcza jeśli jest nałożony na powierzchnię farby matowej, ale jednocześnie jest trudniejszy w utrzymaniu w czystości. Z kolei lakier satynowy jest łatwiejszy w utrzymaniu, ale nie będzie tak dobrze ukrywał nierówności czy niedoskonałości w powierzchni ściany, jak mat. Niezależenie od tego które rozwiązanie wybierzemy, warto przemyśleć, czy nasza lamperia ma przede wszystkim pełnić funkcje użytkowe, czy raczej dekoracyjne. Ważne jest też w jakim pomieszczeniu ją planujemy i czy chcemy wcześniej dokonywać poprawek w tynku, czy jedynie zamalować to, co mamy w pomieszczeniu zastane.
Lamperie nietypowe
Oczywiście najłatwiej jest po prostu pomalować dół ściany na pożądany kolor, jednak nasza lamperia może być dużo ciekawsza. W pokoju dziecka można pokusić się o farbę tablicową (również na podkładzie magnetycznym) co pozwala na stworzenie powierzchni do pisania kredą. Piękny dekoracyjny efekt uzyskuje się montując na ścianie boazerię angielską i malując ją na dwa kolory, jak w przypadku tradycyjnych lamperii na gładkiej ścianie. Klasycznym rozwiązaniem jest też wykonanie cokołu w tym samym kolorze co lamperia. Może on być listwą z drewna, styropianu czy stiuku. Jeszcze inna opcja – do zastosowania szczególnie w kuchniach i łazienkach – to łączenie lamperii z płytkami ceramicznymi.
Pełna oferta farb gotowych oraz z mieszalników dostępna w Leroy Merlin oraz na www.leroymerlin.pl
Dodatkowe informacje i zdjęcia wysokiej rozdzielczości:
Pola Madej-Lubera
pmadejlubera@leroymerlin.pl
Link do zdjęć: TUTAJ